Dzień zaczął się jak co dzień. Pobudka o 6 rano, szybki prysznic, zrobienie kanapek do szkoły. O 6:50 zjeżdżałam windą na dół. Od bloku do przystanku dzieliło mnie tylko 3 minuty. Zalety życia na osiedlu. Miałam kilka minut w zapasie, więc powoli doszłam na przystanek i oczekiwałem na pojawienie się rozklekotanego autobusu. Jak zwykle pojawił się punktualnie. Wsiadłam do środka i odruchowo sięgnęłam ręką do kieszeni w poszukiwaniu biletu. „Cholera” - zaklęłam w myślach. Zapomniałam kupić jednorazówek i czekała mnie jazda na gapę. W duchu modliłam się o to, aby nie przytrafiła się kontrola biletów.
Jadę na sex randki, ale nie mam biletu
Z letargu wyrwał mnie donośny okrzyk - „Bileciki do kontroli” rzekł grubszy jegomość około 50-tki. Podszedł do mnie i pytająco spojrzał w moje oczy. Zdążyłam tylko wybąkać że nie mam. „Szlag, znowu 100 złotych w plecy”, pomyślałam sobie i przeklęłam się za głupotę. Wysiedliśmy na najbliższym przystanku i kanar zaczął spisywać moje dane. Nieśmiało zapytałam czy nie można jakoś anulować tego mandatu. Ja, biedna uczennica nie mam pieniędzy na takie kary. Facet spojrzał na mnie z góry, uśmiechnął się i powiedział że jest pewien sposób.
Płacę mandat w naturze – uprawiam ostry sex z kanarem
Gość chwycił mnie za rękę i zaczął ciągnąć wzdłuż pustej ulicy, na końcu której stała opuszczona fabryka. Weszliśmy do otwartych hal, w których panował półmrok. Kontroler rzucił do mnie „pokaż mi co potrafisz”. Wiedziałam co miał na myśli. Rozpiął mi kurtkę, a jego dłoń zaczęła wędrować po cienkim sweterku. Pod nim miałam tylko stanik, co jego łapa szybko wyczuła. Uniósł cienki materiał do góry i tłustymi paluchami zaczął macać delikatne piersi. Zacisnęłam zęby i udałam że mi się to podoba.
Bzykanie bez gumki – jak z pornosa lub roksa
Dłoń zaczęła ślizgać się po brzuchu, zmierzając w dół, do zapięcia spodni. „Zdejmij je” powiedział, co też uczyniłam. Obcisłe jeansy zsunęły się z mojej pupy, odsłaniając pośladki schowane pod czarnymi majteczkami. Oczy mężczyzny zapłonęły z pożądania. Kazał mi się obrócić i pochylić do przodu. Tyłeczek znalazł się tuż przed jego twarzą. Czułam na skórze ciepłe jego oddechu. Chwycił mnie oburącz za biodra i zsunął prześwitujące koronkowe figi. Na skórze poczułam dotyk wilgotnych ust. Zaczął mnie całować po wypiętej pupie, rękami rozsuwając pośladki na bok.
Lizanie tyłeczka i rimming – ogłoszenia erotyczne
Jego język zaczął wędrować po rowku, dochodząc do ciasnego otworku. „Włoży mi język do tyłka” pomyślałam i ucieszyłam się. Nikt nigdy nie nie lizał po kakaowym oczku. Widziałam kiedyś taką akcję na filmie i dziewczyna wydawał się zadowolona z rimmingu. Czekałam tylko chwilę aż jego zwinny język wkroczy do ciasnego i pachnącego kakaowego oczka. Dobrze że rano wzięłam prysznic, to mógł się rozsmakowywać w moich zapachach. Czułam że cipka robi mi się coraz bardziej mokra. Odwróciłam się przodem do niego i kazałam wylizać swoją muszelkę. Kanar błyskawicznie przystąpił do robienia minetki. Nie przeszkadzały mu nawet moje długie łoniaki, których od 2 tygodnie nie miała czasu skrócić. Jego język łapczywie chłeptał w mojej piczce, rozsmakowując się w soczkach 18 nastoletniej dziewczyny. Po kilku minutach odepchnęłam go, mówiąc „wystarczy”. Mężczyzna podniósł się na nogi i uśmiechnął w moją stronę. Podarł w połowie wypisany mandat i na odchodnym rzucił „Będę częściej kontrolował twoją linię”.