Koniec zmiany



- To na razie, dziewczyny, zostawiam was same. Mam nadzieję, że jakoś się z tym uporacie i dopilnujecie, żeby dobrze zamknąć lokal - rzucił do mnie i do Moniki Artur, po czym wybiegł z restauracji. Dobry kierownik zmiany, nie ma co... Powinien wyjść z knajpy jako ostatni, a zwala zamknięcie na głowę pracowników. I co z tego, że ma ważny powód, żeby wyjść wcześniej? A ja czy Monika nie mamy ważnych powodów? Też chciałybyśmy wyjść z galerii przed północą i wsiąść w ostatni dzienny autobus. A tak nie dość że będziemy musiały się uporać z całym syfem w restauracji, to jeszcze przed nami czekanie na nocny tramwaj. Dobrze, że przynajmniej jedziemy w tę samą stronę. Zawsze to raźniej i człowiek mniej się boi podejrzanych typów.

- Dobra, Monika - zwracam się do koleżanki - co jeszcze zostało nam do ogarnięcia?

- Większość jest już zrobiona - odpowiada mi zziajana Monika. Przez ostatnie pół godziny machała miotłą i zrobiła się od tego cała spocona. Mimo że stałam w pewnej odległości od niej, widziałam, jak po jej szyi spływa strużka potu, która znika między dwiema piersiami. Przeszył mnie dreszcz.


Monika była dziewczyną o równie obfitym, co kształtnym biuście. W trakcie każdej zmiany obserwowałam, jak działa to na facetów ‒ i na klientów, i na tych palantów, z którymi przyszło nam współpracować. Monika stosowała rewelacyjną taktykę, która skutkowała tym, że zgarniała największe napiwki. Kiedy po raz pierwszy podchodziła do jakiegoś klienta, miała zapięte w bluzce wszystkie guziki, łącznie z kołnierzykiem. Tak ubrana wręczała kartę dań, a kiedy pojawiała się po to, żeby spisać zamówienie, miała już rozpięty ostatni guzik. Za każdym razem, jak podchodziła do stolika, to rozpinała o jeden guziczek więcej. Dlatego klienci siedzieli tak długo, jak tylko mogli, i zamawiali dodatkowe dania, desery, kolejne piwa. Nasz kierownik nie miał nic przeciwko takiej taktyce. Wprost przeciwnie pochwalał ją i namawiał inne z kelnerek do tego, żeby też ją stosowały. W większości byłyśmy jednak na to zbyt nieśmiałe. Zbyt krępowało nas, że klienci i kelnerzy będą obserwować nasze odsłonięte biusty. Monika jednak nie miała z tym najmniejszego problemu. Rozpinała guziczki od niechcenia i chodziła po sali jak gdyby nigdy nic, nie zważając na zaczepne spojrzenia klientów i kelnerów.


Wiele razy zastanawiałam się, czy Monika ma świadomość tego, że ja również obserwuję ją z podnieceniem. Chyba tak, bo kiedyś w trakcie odpinania jednego z guziczków obróciła znienacka głowę, żeby sprawdzić, kto tym razem ją podgląda, i jej oczy zetknęły się z moimi. Zamiast obdarzyć mnie strofującym zmarszczeniem brwi, Monika się wtedy uśmiechnęła i posłała mi całusa. Dopiero wtedy, kiedy cmoknęła swoimi wydatnymi, zmysłowymi ustami, spuściłam wzrok. Jej energia seksualna działała na mnie zupełnie obezwładniająco. Czułam się przy niej tak, jakbym nie była sobą. Wiele razy zdarzało się, że kiedy miałam zmianę razem z Moniką, to przypadkowo tłukłam jakiś talerz albo myliłam zamówienia. W takich sytuacjach byłam zawsze strasznie załamana, że jest ze mnie taka niezdara. Monika jednak spieszyła mi z pomocą i pomagała naprawić błąd zanim spostrzegł go kierownik. Wiele razy uratowała mi w ten sposób tyłek. Ciekawe, czy zdawała sobie sprawę z tego, że to ona była przyczyną moich niefortunnych wpadek? Teraz jednak na szczęście nie dojdzie już do żadnej wpadki, bo lokal jest zamknięty.

- Nie trzeba jeszcze czegoś posprzątać? - pytam Monikę, żeby się upewnić.

- Trzeba, ale na razie zróbmy sobie przerwę. Nie jest ci gorąco?

- No... Trochę jest.


Komu nie byłoby gorąco po dwunastogodzinnej zmianie i przy kiepsko działającej klimatyzacji?


- Mi też jest gorąco. Nie będziesz miała nic przeciwko, jeśli ściągnę koszulę?

 Słysząc te słowa, przełknęłam z trudem ślinę.

 - N-nie - odpowiedziałam, przejęta. Obraz Moniki ściągającej koszulę i mającej na sobie sam biustonosz zupełnie mnie paraliżował i powodował, że się jąkałam.

 - To dobrze, powiedziała Monika, po czym zrzuciła z siebie białą koszulę. Moim oczom ukazała się kremowa koronkowa bielizna założona tuż nad płaskim, seksownym brzuchem. Jej właścicielka głęboko odetchnęła, unosząc swoje piersi i przeczesując kasztanowe włosy.

- Ech, dobrze jest zostać we dwie na sam koniec zmiany - stwierdziła. - Można czuć się zupełnie swobodnie. Nie chcesz też ściągnąć bluzki? - zapytała mnie.

 - N-nie, może lepiej nie.

 - Dawaj, nie wstydź się. Zobaczysz, jaką ulgę odczujesz. Będziesz mogła się powachlować... - żeby zaprezentować mi, jakie korzyści odniosę ze ściągnięcia koszuli, Milena wzięła leżącą nieopodal, zalaminowaną kartę dań i zaczęła się nią wachlować. Przymknęła pokryte karmelowym cieniem powieki, a jej kasztanowe włosy zafalowały.

- Podobam ci się taka? - zapytała nagle Monika.

Totalnie zaskoczyło mnie to pytanie, nie wiedziałam co odpowiedzieć. Stałam więc, jak głupia, niezdolna do wykonania ani jednego ruchu i do powiedzenia ani jednego słowa.

- Przecież dobrze wiem, w jaki sposób mi się przyglądasz. Lubisz dziewczyny, prawda?

Na to pytanie już łatwiej było mi odpowiedzieć, bo nie odnosiło się do samej Moniki, tylko było bardziej ogólne. I tak jednak się zająknęłam.

- T-tak - odpowiedziałam.

- Nie wstydź się - powiedziała Monika, uśmiechając się i patrząc mi w oczy. Podeszła do mnie i pogłaskała mnie po policzku. - Ja też lubię dziewczyny.

Jak to? - zdziwiłam się w myślach - Przecież jeszcze niedawno odbierał ją z pracy jakiś napakowany facet.

- Wiem - zaczęła znowu Monika - pomyślisz, jak to, przecież mam faceta. Ale dla nie jedno nie kłóci się z drugim. Próbowałam już związków i z kobietami, i z mężczyznami. Koniec końców lepsze okazały się dla mnie te drugie, ale to nie znaczy, że przestałam pragnąć dziewczyn. Mój facet o tym wie i pozwala mi na seks z kobietami. Nie korzystam z tego często, ale dzisiaj... Dzisiaj jestem taka zmęczona, że potrzebuję trochę pieszczot.

Monika chwyciła moją drżącą rękę i przybliżyła mi ją do swoich piersi.

- Nie masz nic przeciwko? - zapytała, patrząc mi w oczy.

Pokręciłam przecząco głową. Jak mogłabym mieć coś przeciwko? Właśnie spełniało się moje najskrytsze marzenie. Serce biło mi coraz mocniej, kiedy Monika przyłożyła moją rękę do swoich piersi i wsunęła je w swoją miseczkę. Od razu wyczułam duży i twardy sutek, który sprawił, że nogi się pode mną ugięły. Monika rozpięła biustonosz i oparła się o bar, po czym chwyciła moją głowę i przyłożyła ją sobie do piersi.

- Possij mnie... - wyszeptała

Posłusznie objęłam ustami sutek prawej piersi Moniki. Dziewczyna westchnęła, a ja poczułam mrowienie w cipce. Wzmagało się coraz bardziej, aż w końcu odkryłam, że dzieje się tak wskutek tego, że kiedy ja byłam zajęta ssaniem piersi Moniki, ona niepostrzeżenie wsunęła mi dłoń pod spódniczkę i teraz przejeżdżała po moich wilgotnych majteczkach. W pewnym momencie wsunęła palec pod bieliznę i zaczęła pieścić moją łechtaczkę. Zrobiło mi się niesamowicie przyjemnie, w odpowiedzi na tę pieszczotę zaczęłam mocniej ssać pierś Moniki. W pewnym momencie nie mogłam już wytrzymać. Jęknęłam.

- Wyliż mi cipkę...  - szepnęła Monika, po czym oderwała palec od mojej łechtaczki i zsunęła ze smukłych, opalonych nóg czerwone stringi. Rozparła się na krześle barowym, rozłożyła nogi i włożyła moją głowę między swoje nogi. Podekscytowana wysunęłam języczek i przejechałam nim po cipce Moniki. Jej wargi sromowe były nabrzmiałe i nasączone wydzieliną. Wczułam się w słodki smak i zaczęłam pieścić Monikę. Ta zaś trzymała moją głowę między swoimi udami, dopóki nie doszła. Kiedy już to zrobiła, westchnęła z ulgą, zsiadła z krzesła barowego i pocałowała mnie w te same usta, które jeszcze przed chwilą lizały jej cipkę.

- No - powiedziała - teraz mam siłę, żeby dokończyć zmianę

Od teraz wieczorne zmiany z Moniką staną się moimi ulubionymi.

Powrót do Opowiadań

Polecane sex ogłoszenia

? Zakątek przyjemności - escort Wrocław Zakątek przyjemności Wrocław, 26y
? Nastyia VIP - escort Wrocław Nastyia VIP Wrocław, 23y
? Jestem dziś - escort Nowy Sącz Jestem dziś Nowy Sącz, 28y
? Prywatnie150 - escort Konin Prywatnie150 Konin, 36y
? HOT Sabine - escort Poznań HOT Sabine Poznań, 28y
? Słońce - escort Łódź Słońce Łódź, 28y
? Finał na twarz - escort Łódź Finał na twarz Łódź, 38y
? Maja 25 - escort Stalowa Wola Maja 25 Stalowa Wola, 25y
? Magda prywatnie - escort Wrocław Magda prywatnie Wrocław, 37y
? blondyneczka - escort Kraków blondyneczka Kraków, 30y
?
? BestMassage - escort Kraków BestMassage Kraków, 28y
? Nowa Nicole - escort Kraków Nowa Nicole Kraków, 29y
? Natalia - escort Rzeszów Natalia Rzeszów, 40y
? Sexi blondi - escort Białystok Sexi blondi Białystok, 46y
? Masaż Lisa - escort Kraków Masaż Lisa Kraków, 20y
? Diana - escort Warszawa Diana Warszawa, 23y
? Szczupła biust 4 - escort Pleszew Szczupła biust 4 Pleszew, 44y
? VIP  Anna 50L Prywatnie - escort Piaseczno VIP Anna 50L Prywatnie Piaseczno, 50y
? Alicja  priv - escort Bielsko-Biała Alicja priv Bielsko-Biała, 43y
? Dziś jestem i zapraszam. - escort Rzeszów Dziś jestem i zapraszam. Rzeszów, 31y
?
? Rajstopki , pończoszki 2 dni - escort Ostrów Wielkopolski Rajstopki , pończoszki 2 dni Ostrów Wielkopolski, 30y
? Gabinet Masaży Orientalnych - escort Lublin Gabinet Masaży Orientalnych Lublin, 19y